Tym razem słowo Boże kieruje nasze myśli ku meandrom przebaczenia,
poczucia krzywdy, żalu i zadośćuczynienia.
Przebaczenia nie powinniśmy nigdy sprowadzać do problemu tego, który jeszcze nie wybaczył.
To też problem tego, który zawinił.
Ale... Jeśli należymy do Pana, to chyba jednak ważne, by wypełniać Jego polecenia.
Także wtedy, gdy prosi, byśmy wybaczali.
Tu nie chodzi o niesprawiedliwość, ale o nie nakręcanie spirali nienawiści.